wtorek, 8 maja 2012

Special. Tobi cz.2 ,,Krwawy księżyc"

Aż pewnego razu gdy do niego przyszłam, zapytał czy nie wybierzemy się gdzieś razem. Odpowiedziałam że tak. Przecież to mój przyjaciel. Mogę z nim iść wszędzie. I tak wyszliśmy z siedziby gadając o wszystkim i o niczym, śmiejąc się z byle czego i szturchając się w ramiona. Chodziliśmy tak sobie po lesie i tak znaleźliśmy się na klifie skalnym, nad zamkiem. Zobaczyłam piękny widok i powiedziałam:
- Chi no tsuki*! Sugoi**!
  Tak wyglądał czerwony księżyc nad zamkiem
-Racja.- Powiedział.- Bardzo ładny widok.
I tak oglądaliśmy księżyc jeszcze jakiś czas, ale nic nie trwa wiecznie, dlatego musieliśmy wracać już do siedziby. Szliśmy, szliśmy, szliśmy i szliśmy przez las aż w końcu zatrzymaliśmy się na małej polance i rozpaliliśmy ognisko. Ściągnęłam Tobiemu maskę i grzaliśmy się tak przy tym ogniu jakiś czas.Było fajnie, aż nagle:
- Arisa-chan...
- Sona no***?
- Ai shiteru^.
- Wiem. Jak wszystkich.
- Iie^^. Yori oku no^^^.
- Shiken ni*^?
- Hai.
- Gomenesai. Nie czuję tego co ty.- Zasmucił się trochę i pow.:
- Musimy już iść.
- hai.
I wróciliśmy do siedziby, a wszystko układało się tak jak dawniej

                                    The special end.
-----------------------------------------------
Postanowiłam dodać trochę japońskiego:
*Krwawy księżyc
**Niesamowite
***Tak?
^Kocham cię
^^Nie
^^^Bardziej
*^Serio?
Tobi: Tobi is lovv was też (o))

2 komentarze:

  1. Nocia świetna!! Super pomysł ze słówkami z japońskiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. UUU tobi sie zawiutl Kałaiii

    OdpowiedzUsuń