7. Ona jest moja!! cz.1

Następnego tygodnia(znudzili się poszukiwaniami):

Obudziłam się rano bardzo późno. To było do mnie niepodobne! Muszę się wziąć za siebie! Jutro kupię sobie budzik. Nudziło mi się więc po śniadaniu leżałam na łóżku, nie mając nic ciekawego do roboty.

Boszszszsz...(Ej! dop.Hid.)No dobra! Jashshshsh... Ratunku! Ja chcę misję! Nudziło mi się tak, że postanowiłam pójść do salonu. Gdyż usłyszałam tam krzyki. Szłam przez różowy O.o? korytarz, aż doszłam do celu. To Tobi i Zetsu. Kłócili się... O mnie?

- Tobi! Arisa nigdy nie będzie twoją dziewczyną!

- Zetsu-Sempai kłamie! Arisa-Chan będzie z Tobim!
- Tobi... Ona jest moja!
- Mogę...- Zaczęłam, ale nie dane mi było skończyć.
- NIE!- Wrzasnęli. Tego już było za wiele! Zdzieliłam każdego z nich po pysku.
- Nie jestem przedmiotem! Dopóki nie zaczniecie traktować mnie jak osobę nie odzywam się do żadnego z was!- Wybiegłam z salonu i zamknęłam się w swoim pokoju i siedzę tam już dwa dni.

                     --^--^--^Narrator^--^--^--

W gabinecie Peina:
- Itachi! Twoje zadanie to wyciągnięcie jej z pokoju! Na tę misję wyruszasz w trybie natychmiastowym!
- Hai! - Odpowiedział.

                      --*--*--*Arisa*--*--*--


Siedziałam w pokoju, aż nagle rozległ się dźwięk pukania do drzwi.
- Nie wyjdę!
- To chociaż mnie wpuść...- Powiedział zniżonym głosem.
- Itachi?
- Tak...- Podeszłam do drzwi otworzyłam- Właź!- Powiedziałam i zamknęłam drzwi z powrotem. On od razu przycisnął mnię do ściany

Jego twarz była niebezpiecznie blisko mojej, ale mi się to podobało. Położyłam mu dłoń na ramieniu.
- To dlaczego nie wychodzisz z pokoju?
- Z dwóch powodów. Jednym jest Tobi, a drugim Zetsu.
- Oni nie są tego warci.
- Wiem.
- To dlaczego się nimi przejmujesz?
- Nie wiem. Ale już chyba przestałam.
- To dobrze...


_________________________________________________________________
Kończę w najlepszym momencie! Muahahahaha! Jestem ZUA!!!!